back to top
Więcej...

    Minął tydzień od ostatniego incydentu na ulicy Glinczańskiej. Dziś o mało nie doszło do drugiego. „Bramownica zdała egzamin”

    Niewiele brakowało, a mogło dojść do kolejnego nieszczęścia na ulicy Glinczańskiej. Tym razem jednak kierowca zdążył zareagować, zanim nie pogorszył swojej sytuacji.

    W zeszłym tygodniu portal 112Tychy.pl informował o samochodzie dostawczym, który zaklinował się pod słynnym wiaduktem mistrzów na ulicy Glinczańskiej.

    Młody kierowca dostawczaka zignorował znaki B-16 informujące o ograniczeniu wysokości pojazdu do 2,4m i uderzył w bramownicę, a następnie zaklinował się pod wiaduktem.

    – relacjonował serwis.

    Kierującemu musieli pomóc funkcjonariusze tyskiej straży miejskiej, którzy akurat przejeżdżali obok wiaduktu. Po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i spuszczeniu powietrza z kół udało się wyciągnąć pojazd z potrzasku.

    Dziś mogło dojść do podobnej sytuacji, ale tym razem kierowca zorientował się, że coś jest nie tak, gdy uderzył w bramownicę. Portal 112Tychy.pl zamieścił nagranie, na którym widać pojazd zatrzymany pod bramownicą. Najwyraźniej tym razem instalacja ta okazała się przydatna, ponieważ po pewnym czasie kierujący pojazdem postanowił wycofać się z próby pokonania przeszkody.

    Tu warto zauważyć, że spółka PKP PLK poinformowała o przebudowie wiaduktu w ramach kosztującej dwa miliardy złotych inwestycji obejmującej również przebudowę dworca PKP. Projektowanie przebudowy infrastruktury kolejowej ma potrwać do 2027 roku. Kolejne cztery lata mają zająć prace.

    Najnowsze artykuły

    Najpopularniejsze

    Podobne artykuły

    Leave a reply

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Reklama AdCash