Pierwsze doniesienia o dostępności produktu w sklepach przyszły z jednej z popularnych sieci marketów znajdującej się na osiedlu Kopernika w Poznaniu. Tamtejszy Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych podjął działania kontrolne. Ich zdaniem sposób prezentacji produktu w sklepach mógł wprowadzać konsumentów w błąd, ponieważ lody te umieszczone były wśród zwykłych i były dostępne dla wszystkich, co mogło doprowadzić do nieświadomego zakupu produktu alkoholowego. Inspektorat ostrzega również, że takie lody stanowią zagrożenie nie tylko dla dzieci, ale również dorosłych, którzy mogliby na przykład spożyć produkt, po czym nieświadomie prowadzić samochód.
Do akcji wkroczyła również Monika Horna-Cieślak, Rzeczniczka Praw Dziecka, która zwróciła się do producenta z apelem o natychmiastowe wycofanie smakowych lodów alkoholowych z rynku:
Produkowane przez Państwa alkolody umieszczane są w sklepowych lodówkach razem ze zwykłymi lodami, co stanowi dodatkowe zagrożenie dla dzieci, które mogą przypadkowo po nie sięgnąć, myląc je z produktami przeznaczonymi dla nich. Taka sytuacja może prowadzić do nieświadomego spożycia alkoholu przez najmłodszych, co niesie za sobą poważne konsekwencje zdrowotne oraz narusza przepisy prawne dotyczące ochrony dzieci przed dostępem do alkoholu.
Wskazuje również, że przypadkowe spożycie nawet niewielkiej ilości alkoholu przez dziecko może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, w tym do zatrucia organizmu, upośledzenia funkcji układu nerwowego czy licznych powikłań zdrowotnych, które mogą wymagać natychmiastowej interwencji medycznej.
W zeszłym tygodniu firma poinformowała, że zaprzestała już produkcji lodów z dodatkiem alkoholu. Internauci zadają sobie pytanie, czy po zakończeniu produkcji alkotubek i alkolodów, wycofane zostaną również alkobatony, alkobaryłki i alkopraliny. Te ostatnie potrafią zawierać przecież trzy-, a nawet czterokrotnie więcej alkoholu niż opisywane dzisiaj lody.
